poniedziałek, 7 września 2015

Potrzeba godności

Koreańskie obozy jenieckie
W koreańskich obozach dla amerykańskich jeńców wojennych więźniowie nie byli bici, nie pracowali zbyt ciężko, nie byli też głodzeni. Mimo tego poziom śmiertelności wynosił wśród nich 38% ― największy, jaki zna historia wojen prowadzonych przez Amerykanów. Gdy po wyzwoleniu Czerwony Krzyż zaoferował im możliwość niezwłocznego skontaktowania się ze swoimi bliskimi, bardzo wielu z nich odmówiło. Jedno i drugie zjawisko było wynikiem psychologicznego prania mózgu, jakiemu byli poddawani więźniowie. Składał się na nie następujący program:
  • nakłanianie do donosicielstwa w celu rozbicia więzów międzyludzkich ― donosicielom oferowano drobne nagrody,
  • samokrytyka w celu zrujnowania poczucia wartości własnej i godności ― każdy musiał powiedzieć przed grupą, co zrobił w życiu złego i czego nie zrobił dobrego, choć mógł,
  • niszczenie lojalności wobec dowódców i ojczyzny,
  • usuwanie wszelkiego psychologicznego wsparcia ― więźniom dostarczano jedynie te listy od rodzin, które zawierały złe wiadomości.
Częstą przyczyną śmierci żołnierzy stała się nowa choroba psychiczna polegająca na rezygnacji z życia. Zapadających na nią żołnierzy koledzy nazywali rezygnantami (ang. give-ip-ties). Taki człowiek siadał w kącie, nakrywał głowę kocem i umierał w ciągu dwóch dni.

Źródło: Doktryna Jakości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz